Rozmowy o Osaczonej

calvaa · Wysłany: 7:20:46 06-10-10 Temat postu:

no smieszne było

jak Gabi zadzwonila do Diany, że wychodzi za mąż. i potem Larry do Maxa hahaha ;D

Ansza · Wysłany: 18:03:14 07-10-10 Temat postu:

Ale dziś piękny odcineeeeeeeeeeek <3333333333333 Diana i Max <333333333

A Gabi mi żal i zarazem głupia ona. Bo co ona sobie myślała?!

calvaa · Wysłany: 18:20:34 07-10-10 Temat postu:

sceny Diany i Maxa <3333
Larry głupi, że tak zabawił się kosztem Gabi. ale ona też jak mu uwierzyła. nie mogę się doczekać wkońcu przemiany Gabi.

youkika · Wysłany: 18:26:38 07-10-10 Temat postu:

To prawda piękny odcinek, ale moim zdaniem za mało pokazali to "miłosne uniesienie" Diany i Maxa. A na Larrego jestem wściekła Evil or Very Mad

nieładnie postępuje z Gaby.

Ansza · Wysłany: 18:38:49 07-10-10 Temat postu:

Tez uważam, że za mało, no ale zawsze coś Wink

no Larry robi bardzo nie ładnie. NU NU NU!

calvaa · Wysłany: 18:41:00 07-10-10 Temat postu:

no mało pokazali ;D

Ines · Wysłany: 2:00:22 08-10-10 Temat postu:

Ciekawy dziś był odcinek.Diana i Max,hmm,bardzo mało ich było.Właściwie to mogłaby im odpłynąć ta motorówka podczas burzy,wtedy musieliby dłużej zostać na wyspie.
I wielka szkoda,że Larry nie widzi jak czuje się Gaby.Całe szczęście,że szalona Octawia nie zrobiła jej żadnej krzywdy i skończyło się tylko na wyrzuceniu do służbówki.
Cieszę się,że prawdziwa Marfil depcze po piętach tej fałszywej,i ta nie czuje się już taka pewna.
A najbardziej,oprócz Larrego oczywiście,martwi mnie Caramelo,bo chce wyjść za Pancholona,choć w głębi duszy zdaje sobie sprawę z tego,że on się nią tylko bawi.Cóż,w tym wypadku jej ojciec ma rację. Razz

anetta418 · Wysłany: 7:59:21 08-10-10 Temat postu:

Biedna Gabi ten Lary to jak na razie mnie wkurza. Głupia Pilar go zostawiła a on płacze ,że gdyby wróciła to by jej wybaczył. Lepiej nich on się stuknie w głowę i zobaczy z kim mógł by być tak naprawdę szczęśliwy.
A tak cholerna Bruna tylko szczypie ja na miejscu Gaby bym jej mordę obiła.
Jednak Gabi jest za spokojna.
Max i Diana ahhh
No i stało przespali się ze sobą Smile

anetta418 · Wysłany: 21:04:36 11-10-10 Temat postu:

Ah ten dzisiejszy odcinek !

Z babci to się uśmiałam normalnie ona jest extra.
Paola okłamała Maxa oj nie dobrze ! W ogóle nie jest dobrze ,że bierze te narkotyki.
Mi akurat dziś Larrego nie było szkoda wręcz przeciwnie wkurzył mnie tym ,że nie wstawił się z a Gaby. Ja rozumiem ,że on cierpi i nie kocha Gaby no ale jak juz ożenił się z nią powinien ją chociaż szanować. Ah jak wkurzyła się na koniec filmu głupia baba wydała Maxowi prawdę o Dianie. To znaczy niby prawdę.

Capsy z odc 25

Larry

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Paola i Max

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

calvaa · Wysłany: 21:19:51 11-10-10 Temat postu:

a ja dziś nie oglądałam!! muszę nadrobić na yt.

calvaa · Wysłany: 18:20:55 12-10-10 Temat postu:

ależ mnie wkurzył Max!!!! uwierzył lekarzowi a nie Dianie. pffffffffffffffffff
bójka Maxa i Diega w basenie ;D

Ansza · Wysłany: 18:27:39 12-10-10 Temat postu:

O kurde zapomniałam o osaczonej dzisiaj!

Ines · Wysłany: 21:50:10 12-10-10 Temat postu:

Dziwię się Larremu.Nadal nie staje w obronie Gaby.To już naprawdę przesada,żeby matka wyrzucała swoją synową z sypialni syna,a on na to nic Shocked

Ale jak zadzwoniła Pilar,gotów był pojechać do niej,choćby na koniec świata.
Lepiej,żeby teraz jednak Gaby i Larry nie byli razem.Może gdyby Gaby odeszła,doceniłby co stracił.

Ciekawe ile jeszcze grzeszków na sumieniu ma Octawia.Dziś wyszło na jaw,że Paola jest owocem zdrady,której dopuściła się względem swojego męża.
No i Max.Zamiast zaufać własnej intuicji,uwierzył w ten stek bzdur,którymi uraczyli go Camila,doktor Montiel i jego podły szofer Andres. Rolling Eyes

youkika · Wysłany: 0:46:44 13-10-10 Temat postu:

Obaj bracia Irasabal są kretynami, jeden wierzy osobom trzecim a nie Dianie a drugi sam nie wie czego chce, najpierw mówił Gaby żeby nie przejmowała się matką a teraz niby nie ma siły jej bronić, poza tym twierdził że nie wybaczy Pilar a teraz prosi żeby wróciła. Ja nie wiem czy oni posiadają chociaż jeden neuron, jak to mówiła Roberta Laughing

anetta418 · Wysłany: 2:49:59 13-10-10 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

No dziś to wkurzyłam się podwójnie i na Larrego i na Maxa.
Jeden nie broni własnej żony chociaż powinien choć by z szacunku do niej.
Drugi zaś wierzy osobie której w ogóle nie powinien.
Jeśli naprawdę tak ja kocha jak mówił to powinien nie wierzyć doktorkowi.
A wracając do Larrego to wkurza mnie to jego zachowanie już do granic wytrzymałości.
Ma obok siebie wspaniałą dziewczynę która bardzo go kocha a gotowy jest wrócić do sz**ty która dodała mu rogów i zostawiła przed ołtarzem a kiedy okazało się ,że jej książę z bajki nie jest księciem tylko potworem to teraz szuka pocieszenia w ramionach Larrego.
A on głupi gotowy ją przyjąć w te ramiona i odrzucić prawdziwe uczucie jakim darzy go Gaby. I rzeczywiście lepiej by było gdyby go zostawiła. Bo po co maja się męczyć no i może wtedy otworzą mu się oczy.